czwartek, 4 lipca 2013

Chcę inaczej....

CHCĘ INACZEJ.....
 Moja ciżą nie do końca była planowana, ale nigdy nieżałowałam, że tak się stało.
Postanowilam, że swoje dziecko bez względu na płeć, będę inaczej wychowywala niż mnie wychowali moi rodzice.
Nie powiem, że źle mnie wychowali, ale popełnili wiele błędów, których ja nei chcę popełnić. Przedewszystkim chcę aby wiedziała, że zawsze może na mnie polegać, że jej pomysły na przeżycie swojego życia będą przezemnie akceptowane w 100%. Chcę aby cieszyła się każdym dniem  i nieżalowala przeżytego dnia, miesiąca roku. By za kilka at stanea pzred lustrem i powiedziala , że jej życie wygląda tak jak sobie wymażyła....

Ja niestety nie mam tego komfortu, codziennie staję przed lustrem i żałuję, że się nie buntowalam, ze byłam zabardzo posłuszna rodzicom, przez to szystko mam poczuie niedowartościowania, ze aknic t naprawde w moim życiu mi nie wyszło poza moją sliczna T. a mam juz prawie 30 na karku ( co mniei nie przerażą:) ) może 30 przyniesie coś lepszego...
Chcę aby moja T. nie bała się wyrażąć własnego zdania, wiedziała co chce w życiu i konsekwętnie do tego dążyla z moją pomocą...Chćę być i chcę by wiedziała, żę ejestem beż względu na wszystko.

Nie chcę krzyczeć, jak to się dzialo u mnie w domu.
 Niby wiodlam radosne życie praktycznie wszystko mialam od ubrań poprzez wakacje za graicą, ale brakowało tego czegoś, moim zdaniem rodzinnego ciepła.
Niby mogłam pójść z każdym problemem do rodziców, ale to były tylko pozory, teraz to widzę mając swoją T. że nie było tak jak powinno być dlatego chcę to zmienić zarówno dla sebie jak i dla mojej malej T.

Może z czasem zawalcze bardziej o siebie tak jak walcze o wspaniałe dzieciństwo mojej małej T. a może już walcze o siebie tylko tego nie widzę, spewnością walcze ze sobą bo jednak wiele wynosimy z domu...
Buziaczki
A.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz