środa, 29 stycznia 2014

O ZIMIE....

Bo gdy za oknem mróz i śnieg jakoś tak cieplej na sercu się robi, herbata lepiej smakuje, koc jakoś cieplej grzeje, zapalone świece jaśniej świecą a pomarańcze mają słodszy smak.
Wiem, że wiele ludzi narzeka, że ten śnieg, że ten mróz, że rano szyby trzeba drapać i odśnieżyć auto, że gdy ten mróz taki siarczysty to samochód nie odpalił.
Ale ja kocham, czekam zawsze jak dziecko, na ten śnieg i mróz co go pozwoli utrzymać i cieszyć się nim dłużej.
Tęsknota za śniegiem była tak wielka, że codziennie go wypatrywałam czy nie spadł, co by troszkę świat zabielił i dla dzieci rozweselił. Bo w tym białym puchu jest jakaś magia , w tym mrozie jest moc choć policzki i nosy zmarznięte do czerwoności.
Nawet Tatianka codziennie się pytała, kiedy na saneczki, czy pada śnieżek. Oczekiwanie umilałyśmy sobie Zakamarkowym czytaniem "O Zimie", czarowałyśmy, wyczekiwałyśmy uczyłyśmy się co można robić ciekawego ze śniegiem i stało się...spadł, choć niewiele go napadało to cieszyło i serca nasze rozweseliło.














wtorek, 21 stycznia 2014

to był nasz czas

Witajcie Kochani,
mam już trzeci tydzień stycznia, ten post długo czekał w poczekalni, czekał na odpowiedni moment, który właśnie nastał, a to za sprawą śniegu kory właśnie pruszy za oknem, i daje mi  moc, bo długo na niego czekałam. Czekał też z racji odpoczynku, i rozleniwienia ;)ale już jesteśmy i na ten Nowy Rok życzy wam wszystkiego dobrego-niech to będzie dobry rok.
Choć święta już za nami,  ja nadal czuję ten magiczny czas, zapach  kompotu z  suszu który uwielbiam, smak barszczu i pierogów, które lepiłyśmy, te wszystkie zapachy które tworzą niepowtarzalna atmosferę, rozmowy, ozdoby świąteczne, których u nas nie brakło i wspaniała choinka która była dopełnieniem. Nie wiem ale w tym roku jakoś tak wyjątkowo magicznie, nie wiem czy to choinka, która żywymi gałązkami uwodziła, czy to przedświąteczne zapracowanie pełne przyjemności i gospodyni spełnieni, bo pierogi, bo wspaniale wypieki, czy pełne lenistwo za sprawą wydłużonego urlopu. Ważne, ze te Święta były nasze, że poleniuchowaliśmy z pełnymi brzuchami obsypani mandarynkami i skocznymi świątecznymi piosnkami.  Życzę sobie i wam więcej takiego magicznego czasu.
Z waszych wpisów wiem, że święta były również magicznym czasem, a Nowy Rok rozpoczął się wspaniale i, że pełno już u was Noworocznych wpisów i postanowień Noworocznych.
Ja osobiście nie mam zbyt wielu postanowień, ale jedno jest i to na mojej malej liście na pierwszym miejscu, pewnie się domyślacie, pisać częściej i regularniej;)








Pozdrawiamy
A i T :*