Tak nieraz się zastanawiam, czy świat nie oszalał, czy nie za szybko pędzi i zminia się w zawrotnym tępie, a my wraz z nim :(. Kto tak naprawdę wyznacza trendy i mówi nam a wręcz nakazuje co modne w danym sezonie, a co nie.
Dlaczego ktoś kto ma własne zdanie, własne poglądy, styl ubierania sie i bycia, jest zaraz wytykany palcami lub wyśmiewany.
Pytam sie kto dał prawo abyśmy byli tym wszystkim zniewoleni co się dzieje wokół nas....
Czy mama z niemodnym wózkiem, czy nie modnymi butami sprzed 5 sezonów jest w czymś gorsza od mamy na "topie"???...
Nie powiem, że nie lubię sie modnie ubrać, ale to nie znaczy, że muszę w każdym sezonie zmieniać całą garderobe, pi drinki sezonowe.
Mam w swojej szafie ubrania i buty sprzed kilku sezonów, są dla mnie jak klasyczna "mała czarna" dla wielu modnych Pań :)
Ja rozumię, ze naza gospodarka musi się napędzać, ale czy warto się aż tak dać zwariować??
Odnajdzmy w tym wszystkim kawałek siebie...bo jedno co się nie kończy to sezon na bycie mamą i to jest piękne...
Buziaki
A jest jeszcze jeden problem: gdy ktoś z tej mody nieumiejętnie korzysta :)))
OdpowiedzUsuńTo chyba największy problem...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.