sobota, 29 marca 2014

MAŁE - WIELKIE PRZYJAŹNIE

Choć dzieli je 9 miesięcy i blisko 35 kilometrów, tylko albo aż tyle, to z każdym spotkaniem coraz więcej je łączy niż dzieli.
Początkowo te 9 miesięcy to była przepaść nie wyobrażalna, taka dziecięca rozwojowa gonitwa Panny T za Panną A :), a teraz gdy na nie patrzymy to się zaśmiewamy z tych wspólnych pogaduch, sprzeczek, płaczu i fantastycznej wspólnej zabawy.
Coraz więcej zbieramy wspólnych wspomnień zapisanych na kartach fotografii.
Mam nadzieje, że przyjaźń Mam tych dwóch wspaniałych istotek przerodzi się z czasem w ich wspólną, pełną pogaduch wspólnych kaw czy trosk.
Na razie poznają się, docierają na każdej z płaszczyzn, śmieją się, płaczą, ale nie żywią do siebie zbyt długo żalu lecz pamiętają o sobie.












4 komentarze:

  1. też mam przyjaciółkę od piaskownicy. Mimo że mieszkamy ponad 500 km od siebie mamy wspaniały kontakt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszcze :*, ja niestety nie mialam tyle szceścia, ale Może Tatianka bedzie miała :)

      Usuń
  2. Zdecydowanie wielkie, bo potrafią być na całe życie :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń