piątek, 14 marca 2014

wspólne chwile - ulotne jak motyle

Wiem wiem, znowu trochę nas nie było, a to za sprawą wiosny, która tak błogo rozleniwia, dobrego weekendu, który pozwolił nam odkryć dotąd nieznane nam "lądy" i o najważniejsze mojego urlopu na który tak długo czekałam, niestety wszystko co dobre szybko się kończy.
Ten urlop był nam potrzebny jak woda roślinom, w końcu chciałam mieć czas tylko dla niej, tak od wschodu do zachodu słońca, poświęcić i wykorzystać ten czas tak maksymalnie - mam nadzieje, że się udało ale to Tatianka musiałaby się wypowiedzieć ;)
Chciałabym mieć więcej czasu na takie wspólne kobiece chwile, bo te chwile są ulotne jak motyle, lecz cudowne, takie bez pośpiechu z pyszna kawą w tle, z długim spacerem w promieniach słońca, z placem zabaw i ukochanymi zjeżdżalniami i wspaniałymi książkami.
To słońce nas rozpieściło do granic możliwości, akumulatory nam naładowało, cerę rozświetliło, ale i przeziębienie do nas zawitało. Mam nadzieje, że szybko sobie pójdzie i da nam pooddychać pełną piersią.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wyśpiewują wiosna wiosna wiosna ach to TY.
Mamy nadzieje, że wam też udało się skorzystać z  magii tej pogody??
Całujemy
A i T.
P.S. Znajdziecie nas na Instagramie oraz na Facebooku :)






2 komentarze:

  1. O tak dzień poświęcony dziecku bez pośpiechu to piękne chwile:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, i ciesze się ze nadchodzą coraz dłuższe dni wtedy będziemy mogły dzień celebrować dłużej, pozdrawiamy

      Usuń