piątek, 3 kwietnia 2015

SIŁY

Wydawać by się mogło, że dwoje dzieci to zbyt wiele na jedną osobę.
Będąc w ciąży zastanawiałam się, pewnie jak nie jedna z was, skąd ja wezmę na wszystko czas, skąd wezmę siły??
I stało się, matka dwójki dzieci dostaje od życia jakiegoś kopa energetycznego, jakiś nadprzyrodzonych sil.
Matka ta ogarnia nie tylko dzieci, ale i dom.
Matka ta wstaje w nocy, takie prawo noworodka - wiadomo głód taki silni.
Rano wyszykuje córkę swą do przedszkola, a potem cała nasza trojka dzielnie schodzi z 3 pietra.
Idąc do tego przedszkola dyskusje nasze nie mają końca.
Potem matka ta dm ogarnia, który codziennie wygląda jak po burzy, a że porządek matka lubi to sprząta,a dzieci też się lepiej czują w czystym domu,  ale tak bez testu "białej rękawiczki", obiad naszykuje, poprasuje, by w końcu znaleźć chwilę dla siebie - to towar deficytowy.
Kawę w spokoju wypić.
A dziecię, synuś mamusi kochany w tym czasie słodko śpi.
Gdy on tak słodko śpi, to matka jeszcze jakieś ciast upiecze, jakie proste jak raz...dwa...trzy...
Musi być proste, smaczne i szybkie.
Szybkie, bo czas teraz gra główne skrzypce, a doba ma tylko 24 h.
W tym przedświątecznym czasie jest tyle do zrobienia, a matka chce aby dzieci miały jak najlepsze świąteczne wspomnienia. A jak wspomnienia to domowe wypieki.
Znalazłam wypiek idealny, bo prosty i szybki, dziennie prosty a przy tym przepyszny:
SKŁADNIKI:
* 2 czubate łyżki masła
*100g słonych krakersów
* 500 g białego dwukrotnie zmielonego
* 300 g serka maskarpone
* 125 g serka philadelphia lub łaciatego naturalnego
* 530 ml mleczka zagęszczonego słodzonego
* 3 jajka
* 1 budyń waniliowy
* otarta skórka z cytryny
Przygotowujemy tortownicę z odpinanym kołnierzem.
Dno i boki smarujemy masłem.
Spód wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzewamy do 150 stopni.

Masło rozpuszczamy w rondelku i mieszamy ze zmielonymi krakersami, powinien powstać "mokry piasek".
Masę rozkładamy równomiernie na spód tortownicy.

Ser biały dwukrotnie mielimy i mieszamy dokładnie w misce z mascarpone, łaciatym, mlekiem i jajkami. Dosypujemy budyniu i otarta skórkę z cytryny i ponownie mieszamy.
Masa jest bardzo rzadka, ale tak ma być.
Ciasto wlewamy do tortownicy i pieczemy przez 60-70 minut. Kiedy sernik jest gotowy wyłączamy piekarnik i zostawiamy w piecu na całą noc.
Przechowujemy w lodówce.



Ciasto jest naprawdę szybkie a roznoszący się zapach po domu jest magiczny.
Dla dzieci wszystkiego się chce, one są sensem życia
W dzieciach tkwi ta magiczna siła napędowa. Bo jeden uśmiech, jeden całus dobrze robi matce na te jej siły.

Dlatego Kochani życzę wam dużo sił na przygotowania do świąt.
Pięknych rodzinnych chwil.
Smacznych potraw, których zapachy i smaki pozostaną w pamięci naszych dzieci.
Dużo miłości i radości.

Agata

1 komentarz:

  1. Wesołych świąt dzielna mamusiu! Ale faktem jest że dzieci dają nam moc superbohaterów:)

    OdpowiedzUsuń