Niby zwykły, słomkowy, z małymi uszkami, które dodają mu uroku i dziewczęcego szyk. Gra on u nas pierwsze skrzypce, dzień bez niego to jak lato bez lodów, jak niebo bez gwiazd, jak plaża bez piasku.
Jego właścicielka pokochała go miłością od pierwszego wejrzenia, to jej pierwszy poważny, samodzielny wybór.
Nieważne czy świeci słońce czy chmury królują na niebie, czy sukienka włożona czy jeansy i hulajnoga w ręce to on musi być.
KAPELUSZ:RESERVED
Córeczka naprawdę pięknie się prezentuje w tym kapelusiku, jest urocza.
OdpowiedzUsuńProszę wyłącz weryfikację obrazkową w komentarzach.
Dziękuje bardzo :*Nie do końca rozumie prośbę, co to znaczy??Proszę o instrukcje :)
OdpowiedzUsuńooo a mnie się podobają te z H&M ale młoda odmówiła założenia a starsza stwierdziła że jest za stara na taki dziecinny kapelusz... no i masz tu babo placek :P
OdpowiedzUsuńŚwietny kapelutek :) i my mamy na to lato słomkowy kapelusik . ZObaczymy jak to będzie bo Mai na głowie wszystko przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńTo my tak mamy z okularami! I nie ważne czy słońce świeci czy pochmurny dzień, to Gabi chodziłby w nich non stop :-)
OdpowiedzUsuń